Szalunki
Data dodania: 2013-03-16
Pogoda na chwilę obecną nie dopisuje: zimno i pełno śniegu. Pokrzyżowało nam to całkowicie plany. W czwartek miał zawitać koparkowy i zebrać humus a dzisiaj miał wjechać geodeta na tyczenie. Trzeba było terminy poprzestawiać aż na początek kwietnia.
Jednak czasu nie marnujemy i twardo kręcimy blaty na szalunki do ław fundamentowych. Mamy zrobione już ponad 50m szalunków.
A w tygodniu do mnie do pracy przypałętał się najprawdopodobniej potrącony przez samochód kotek z niesprawną łapką. Raz dwa decyzja zapadła: adoptujemy :). Kotek trafił do weta, dostał lekarstwa i aktualnie przebywa u nas w domu.
A teraz czekamy dalej na ocieplenie. Pozdrowienia!